Prezentujemy kilka par zdjęć ożarowskich ulic dawniej i dziś. Zdjęcia historyczne ułożone są od najstarszych.
Pola, pola i pola – w środku miasta. Są też kamienice, najczęściej nie otynkowane i zdarzają się wille.
Nasze tereny słyną z płytkich wód gruntowych, stąd domy nie mają najczęściej piwnic.
Nawierzchnia dróg była głównie szutrowa. Używano odpadów poprodukcyjnych z Huty i Fabryki Kabli. Ulice tonęły w błocie.
Ulice nie miały chodników ani pasów zieleni, o ścieżkach rowerowych nikt nawet nie myślał, choć rowery były w powszechnym użyciu.
Po obu stronach jezdni były rowy odwadniające. Wiele starych, przydrożnych drzew zostało wyciętych przy tworzeniu i modernizacji infrastruktury drogowej.
Ulica 3 Maja
Rok 1936-1937 | współcześnie |
Ulica Wincentego Majewskiego
Ok. 1944 roku | współcześnie |
Ulica Kolejowa
Ok. 1944 roku | współcześnie |
Ulica Jana Zamoyskiego
Rok 1963 | współcześnie |
Ulica Jana Kilińskiego
Rok 1966-1967 | współcześnie |
Rok 1975-1976 | współcześnie |
Ulica Lipowa
Rok 1975-1976 | współcześnie |
Ulica Poznańska
Rok 1980 | współcześnie |
Ulica Floriana – koniec ulicy
Do 2002 roku | współcześnie |
Ulica Floriana – początek ulicy
Do 2007 roku | współcześnie |
Infrastruktura drogowa w rozwijającym się mieście była jednym z najpoważniejszych problemów.
Podajemy kilka przykładów:
– Osiedle Ołtarzew
Parcelacja majątku inż. Stanisława Kierbedzia i tworzenie Kolonii Ołtarzew to lata 1904-1905. Zatwierdzenie statutu Towarzystwa Miłośników Ołtarzewa to 1913 rok.
Na stronie Towarzystwa Miłośników Ołtarzewa możemy przeczytać: „Teren kolonii był bardzo podmokły i nie posiadał żadnych dróg. Powodowało to liczne konflikty pomiędzy właścicielami. Towarzystwo musiało więc w pierwszej kolejności zająć się osuszaniem terenu, budując szereg rowów melioracyjnych. Kolejnym krokiem było wytyczenie i nadanie nazw ulicom, które w zdecydowanej większości pozostały do dnia dzisiejszego. Staraniem Towarzystwa rozpoczęto budowę chodników oraz elektryfikację osiedla”.
Oraz dalej „…ważny temat jaki spędzał sen z powiek to jakość dróg, gdyż wymagały one permanentnej naprawy, a koszty przekraczały możliwości finansowe Towarzystwa.
Długie i żmudne rozmowy prowadzone z władzami Gminy Ożarów doprowadziły do przekazania nieodpłatnie wszystkich ulic, których właścicielem było Towarzystwo. Pewien zastój w działalności wystąpił w dekadzie lat siedemdziesiątych szybko zażegnany dzięki napływowi nowych i zarazem młodych członków”.
– Osiedle Mickiewicza
Z kolei we wspomnieniach Anny Orłowskiej-Rubach nagranych przez Bibliotekę Publiczną w Ożarowie w ramach Historii Mówionej możemy usłyszeć, że w Osiedlu Mickiewicza ulica Wiśniowa (od Mickiewicza w kierunku zachodnim ku Duchnicom) miała rów, którym płynęła woda spadająca na końcu ulicy ku polom małym wodospadem. Było to miejsce spotkań dzieci z okolicy. Większość dróg miała ziemną lub szutrową nawierzchnię i była obramowana zarośniętymi trawą rowami.
oraz początek nagrania.
– ogólnie ulice Ożarowa Mazowieckiego
Wspomina również Anna Orłowska-Rubach (urodzona w 1930 roku, od 1938 w Ożarowie Mazowieckim) w Historii Mówionej drogi błotniste, z rowami, w których często pasły się krowy. Mało budynków i pola uprawne. Pani Orłowska konkluduje, że „Ożarów był taką dużą wsią”.
Podobnie we wspomnieniach mieszkanki Ożarowa pani Haliny Dziewulskiej (ur. w 1930 roku) szosa poznańska otoczona była głębokimi rowami, w których na wysokości Huty Szkła często przesiadywali w oczekiwaniu na zatrudnienie chętni do dorywczej pracy.
– Ulica Lipowa we wspomnieniach
Oprócz traktu poznańskiego zwanego szosą kaliską, który był wybrukowany jedną z pierwszych ulic, które uzyskały trwałą nawierzchnię przed wojną była ulica Lipowa, którą wybrukowano kostką klinkierową z cegielni Władysława Grabskiego w Ołtarzewie. Taką nawierzchnię widzimy jeszcze na zdjęciu z roku 1975-76, zamieszczonym w niniejszym wpisie.
Ks.prof. zw. Witold Zdaniewicz SAC (1928 -2017), urodzony przy ulicy Lipowej 5 wspominał błotnistą Lipową z czasów swojego dzieciństwa.
Przedstawiamy też fragment protokołu z dnia 5 lipca 1939 roku posiedzenia Zarządu Towarzystwa Miłośników Ołtarzewa odnoszący się do ulicy Lipowej.
W lipcu 2020 roku ulica Lipowa nie wygląda na ulicę reprezentacyjną.
Mnie się bardziej podobały te stare ulice. Było trzy razy więcej zieleni, a teraz zieleni z roku na rok coraz mniej, wszystko zastępuje zimny kamień i beton. Szkoda.
wzdłuż ulicy 11 Listopada rosły czereśnie
wzdłuż ulicy Żeromskiego jabłonie
wzdłuż ulicy Poznańskiej rozłożyste topole białe
wzdłuż ulicy Mickiewicza topole smukłe, wysokie, jak w krajobrazach toskańskich 😉
wzdłuż większości posesji były żywopłoty z mirabelek, które przepięknie kwitły i pachniały na wiosnę
Posesje były duże – 1000-2000-3000 metrów kw., stąd mogły na nich rosnąć wysokie drzewa
Charakterystyczną ulicą w Ożarowie była niegdyś Spacerowa, wykładana bodajże ośmiokątną betonową kostką brukową.
Obecnie wzdłuż ulic posadzone krzewinki nie mają szans na przetrwanie – posadzone bezpośrednio przy krawężnikach narażone są na słone błoto pośniegowe z ulic. Sadzi się co prawda dużo roślin ozdobnych, ale mało takich, które stanowiłyby pożywienie dla owadów i ptaków (kwitnące drzewa owocowe, jak niegdyś, czyli „zieleń funkcjonalna”). Przydałyby się czereśnie, morwy itp. Ale teraz jest moda na puste trawniki i tuje, które niestety owadom i ptactwu nie sprzyjają, kwiatami oka nie cieszą…
Pamiętam te czereśnie na 11-go Listopada, w latach 80-tych, za dzieciaka bawiliśmy się w rowach pod tymi drzewami.Opiekę nad tymi drzewami sprawowała Ś.p. Pani Stefa. Pozdrawiam wszystkich, którzy pamiętają te wspaniałe czasy.