Biblioteka Publiczna w Ożarowie przygotowała wernisaż akwarel Kazimierza Stachurskiego zatytułowany „Noc Świetlików”. Odbył się on 13 lipca 2022 roku.

01-DSC06417

W drodze na wernisaż

Biblioteka pięknie to wszystko opisała tutaj. lub na Facebooku tutaj.

I my (przedstawiciele SH Wirtualne muzeum Ożarów Mazowiecki) tam byliśmy. Nie tylko dlatego, że było to ciekawe i świetnie zorganizowane wydarzenie, ale też dlatego, że autor obrazów i główny bohater wystawy, Kazimierz Stachurski, jest członkiem Stowarzyszenia Historycznego Wirtualne Muzeum Ożarów Mazowiecki.

Przedstawiamy i my, nasz subiektywny odbiór „Nocy Świetlików”.

Wystawę otwierał plakat, jeden z obrazów i bukiet łąkowych kwiatów.

02-DSC06464-NOC-SWIETLIKOW

Światła były zgaszone a rzutnik kolorów rozsiewał na ścianach i suficie kolorowe rozbłyski.

1_03-DSC06830

Z niewidocznego głośnika sączyła się delikatna, nastrojowa muzyka.

Gdy zapalono światło na ścianach ukazały się obrazy w ramach.

04-DSC06433-akwarele

05-DSC06453-akwarele

Wszystkie przedstawiały las w różnych fazach czerwcowo-lipcowego wieczoru, aż do zachodu słońca i zapadnięcia nocy, jednej z najkrótszych w roku.

W napięciu oczekiwano aż przemówi autor i opowie o swoich dziełach czyli poda zebranym „co miał na myśli”.

06-DSC06428

Kazimierz Stachurski w przygotowanej przez siebie prezentacji, pokazywał pojedynczo swoje prace w kolejnych momentach letniego wieczoru przeplatając je opowieścią o świetlikach.

07-DSC06432

08-DSC06445-Kazimierz

Autor akwarel zaprezentował gościom wieczoru kolejny swój talent.

On sam wraz z ekipą zdolnych do wszystkiego pracowników Biblioteki odczytali limeryki napisane przez Kazimierza Stachurskiego.

09-DSC06438-limeryki

Limeryki lubią świetliki…

autor: Kazimierz Stachurski

Całe mnóstwo światełek i drobnych rozbłysków
znajdziesz w noc świętojańską w ciemnym uroczysku.
Liczne legendy się zachowały
o tajemniczym czasie Kupały.
Słyszałem je kiedyś – przy ognisku.

 

Pewien świetlik z parku w Ołtarzewie
zawisł nieruchomo przy spróchniałym drzewie.
Łuna biła z jego liczka,
bo w trawie czekała samiczka.
historia jak z bajki a nikt o niej nie wie!

 

Entomolog co dobry był także z rachunków,
naliczył świetlików ponad tysiąc gatunków.
A kiedy dopadła go skleroza,
zaczął liczyć iskry z parowoza,
zwłaszcza, że biedak – nadużywał trunków!

 

Pani świetlikowa, w parku nad strugą,
ucięła sobie drzemkę dość długą.
Choć fruwać nie umiała
długo sama nie czekała,
Pan Świetlik oświetlił ją jasną smugą.

 

Pewien proboszcz proszę pana,
to sprawa powszechnie znana,
lubił przez lornetki szkiełka
podglądać malutkie światełka,
zwłaszcza w Noc Świętego Jana!

                                               
Napięcie rosło a autor zakończył swoją prezentację akwarelą „Noc Świetlików”.

10-Noc-swietlikow

Biblioteka, zgodnie ze swoja misją, przygotowała gablotę z wydawnictwami pokazującymi, że temat świetlików nie jest obcy i nieobecny w literaturze i zasobach biblioteki.

11-DSC06461

Co takiego polecała Biblioteka?

– „Pieśń świętojańską o SobótceJana Kochanowskiego,

– Wiersz Marii KonopnickiejSobótka” z piękną zwrotką:

„So­bót­ko, so­bót­ko,
Nocy świę­to­jań­ska,
Wi­dać cie­bie od War­sza­wy
Do sa­me­go Gdań­ska.

Obie te pozycje opisywały czas występowania świetlików. A Jan Kochanowski, to opisywał głównie wieś polską swoich czasów.

– Nad tematem świetlikowym pochylił się pan Artur Sawicki, który całkiem niedawno, bo w 2020 roku, opowiedział o świetlikach w książce „O owadach i pająkach”.

– Nie zawiódł poeta Julian Tuwim.

WierszŚwietliki

Ach, gwiezdna, wonna, Świętojańska,
Ciemnozielona noc słowiańska.

Niosą, nie lekko smętnolice,
Bogunki ciche – Wspomnienice.

W paprociach błyski lśnią księżyczne,
Świecą fiolety fosforyczne.

Na konwalijne nocne smętki
Zapuszczam długie złote wędki.

Niosą mnie lekko Wspomnienice,
Zarzucę wędkę – ognik schwycę.

Aż noc mnie w sieć gwiaździstą złowi…
„Komu ja jadę? – Księżycowi „.

I w ten to sposób pobudzone wszystkie zmysły zawiodły piszącą do literatury. Wracamy do wystawy akwarel Kazimierza Stachurskiego.

To jeszcze nie był koniec atrakcji wieczoru. Po szybkim wzmocnieniu kawą, sokiem, ciasteczkami można było w otoczeniu obrazów poświęcić czas temu, co bardzo lubimy – rozmowom, poznaniu nowych ludzi, wymienianiu opinii, obcowaniu z artystą twarzą w twarz (lubimy celebrytów) a na koniec wspólne zdjęcia.

12-DSC06449

13-wernisaz-akwarel-Kazimierza-Stachurskiego

Wystawę można oglądać do końca wakacji w siedzibie Biblioteki Publicznej w Ożarowie Mazowieckim przy ulicy Szkolnej 2.

P.S.

Teoretycznie to koniec opowieści o wystawie, ale niezupełnie.

Okazało się, że obecny na wystawie Piotr, inny członek naszego Stowarzyszenia, zainspirowany limerykami Kazimierza Stachurskiego, napisał kilka krótkich miniaturek świetlikowych:

 

Raz na drzewie w Ołtarzewie, dokładnie w parku  widziałem świateł krocie, nie były to oczy kocie. Tych świateł było bez liku, to świecące pupy świetlików.

 

Patrzę co za fajerwerki, to świetlików są kuperki. Świecą nocą pulsacyjnie, synchronicznie i seryjnie.

 

Świetlikowa do świetlikowej.
Pani sobie wyobrazi, Pani mnie po oczach razi. Przyleciałam na zaloty, w świetle nocy nabieram ochoty. O przepraszam, na sąsiedni liść zapraszam.
Świetlik do świetlika.
Dzisiejszego dnia na liście,  mam ze  cztery duże liście, na nich Panie oczywiście.

 

Powiązane zdjęcia:

Dodaj komentarz