Kapliczka w Szeligach jest delikatnie ukryta. Nie zobaczysz jej przy głównej drodze. Aby ją znaleźć, musisz skręcić w piaszczystą ulicę Franciszki Marii Witkowskiej. Piękna kamienna kapliczka powstała w 1944 roku na cześć narodzin Anny Żaryn. Wiosną i latem otaczają ją kwitnące drzewa akacjowe. A przed samą kapliczką usytuowana jest mała ławeczka. To miejsce, gdzie możesz na chwilę usiąść i pomyśleć nad życiem, pomodlić się, podziękować za to, co masz. To chwila na rozmowę z Bogiem. Kapliczka powstała za sprawą znanego architekta i konserwatora zabytków — Stanisława Żaryna.

kapliczka-Szeligi-II-2022

Kapliczka w Szeligach II z 1944 roku, zaprojektowana przez architekta Stanisława Żaryna dla narodzonej w tym roku córki Anny. Kapliczkę wybudował zaprzyjaźniony z rodziną pracownik rolny z Szelig Jan Nawrocki (informacja Jan Olizar). Stan 19 lipca 2022 roku

Chcesz poznać cudowną i wzruszającą historię tej wyjątkowej kapliczki? Gwarantuję, że zupełnie inaczej na nią spojrzysz. Warto wiedzieć, co stoi za tym miejscem modlitwy.

Rok 1944 był bardzo ważny w życiu Państwa Żaryn, ale o tym za chwilę. Wróćmy jeszcze na moment do 1939 roku, kiedy to pan Stanisław Żaryn przyjechał do folwarku Szeligi do Aleksandry Jankowskiej, swojej narzeczonej. W 1940 roku wzięli ślub. Natomiast w 1942 roku przyszła na świat ich pierwsza córka Maria, a w  czerwcu 1944 druga, o imieniu Anna. To właśnie jako akt dziękczynienia za jej narodziny w 1944 roku powstała kapliczka. Tego samego roku, 7 sierpnia pani Aleksandra Żaryn, żona Stanisława, przewoziła bryczką we Włochach powstańca. Tam właśnie została aresztowana przez Niemców. Powstaniec został rozstrzelany na miejscu, a panią Żaryn wraz z towarzyszącą jej kobietą z Szelig wywieziono do obozu pracy pod Wałbrzychem.

Jesienią 1944 r. do dworu w Szeligach przyjechał niemiecki oficer z pobliskiego Macierzysza. Był to kapitan Wehrmachtu Wilm Hosenfeld , który stacjonował w Macierzyszu. Znamy go dziś z filmu Romana Polańskiego „Pianista”, jako osobę, która uratowała  kompozytora i pianistę Władysława Szpilmana .

Niemiecki oficer zauważył dwuletnią dziewczynkę biegająca po podwórku i drugą leżącą w wózku, to była malutka Anna. Oficer był ciekawy, gdzie jest matka dziewczynek. Gdy usłyszał, że została zabrana do obozu, stało się coś niezwykłego. Niemieckiego oficera ruszyło sumienie. Sam zostawił swoje dzieci w Niemczech, a może był to po prostu ludzki odruch. Wysłuchawszy jego historii obiecał panu Stanisławowi, że uczyni wszystko by mama dziewczynek wróciła do domu. Tak też się stało. Dzień przed wigilią Bożego Narodzenia 1944 roku, pani Aleksandra wróciła do rodziny. To było jedno z najważniejszych wydarzeń dla Żarynów. Niesamowita chwila, którą można nazwać cudem. Rok 1944 był tak wyjątkowy w ich życiu.  Rodzi się córka Anna, z niewoli, z obozu wraca jej matka. Właśnie dlatego ten rok wart był upamiętnienia.

W czasach PGRu, który powstał na terenie folwarku Szeligi, kapliczka została przez mieszkańców zapomniana. Mimo iż była zrobiona z kamienia i nawet całkiem nieźle się trzymała, to teren wokół niej pozostawiał już wiele do życzenia. Gdzieniegdzie brakowało kamieni w konstrukcji kapliczki, krzyż na jej szczycie wymagał poprawy. Kapliczka po ponad 60 latach wymagała remontu. A sam teren był bardzo zaniedbany i zarośnięty krzakami.

02-DSC_0314

Tak kapliczka wyglądała praktycznie do końca 2015 roku

03-DSC_0303

Jak to się stało, że dziś kapliczka wygląda tak pięknie? Kto postanowił o nią zadbać?

Piszący te słowa radny wraz z Zarządem Osiedla Szeligi.

Gmina dostarczyła kontenery na śmieci, burmistrz Ożarowa dostarczył koparkę.

04-DSC_0320 05-DSC_0316 06-DSC_0325

      

07-DSC_0299 08-DSC_0330
09-20151223_135546 10-98000_1292592144099831_4935989072600751887_o

Wspólnymi siłami udało się odkopać wdzięk tego pięknego miejsca.

Pewnej niedzieli udając się na mszę w Babicach, radny (Zbigniew Szelenbaum) przed kościołem zobaczył pana Jana Żaryna, który akurat tego dnia zbierał podpisy popierających jego kandydaturę w wyborach do Senatu RP .

Wykorzystał tę świetną okazję i po mszy zapytał pana Jana Żaryna o to, czy wie, że niedaleko jest kapliczka, której historia wiąże się z jego rodziną. Pan Żaryn nie był zaskoczony, powiedział również, że chętnie wybierze się w to miejsce. Nie wiedział jednak, gdzie dokładnie znajduje się kapliczka. Panowie wymienili się numerami telefonu. Jeszcze tego samego dnia, Jan Żaryn zadzwonił do radnego, ponieważ wybrał się w podróż w poszukiwaniu kapliczki, ale nie mógł jej znaleźć. Panowie po chwili się spotkali. Pan Żaryn bardzo się ucieszył na jej widok. Sam zauważył również, że wymaga ona remontu.

Na jedno z kolejnych spotkań zorganizowanych w budynku przedszkola w Macierzyszu przyjechała pani Anna (starsza siostra pana Jana Żaryna). Ta, na której cześć w 1944 roku została postawiona kapliczka. Wzruszyła się. Powiedziała, że sfinansuje remont kapliczki. I tak też się stało. Jedynym jej warunkiem było to, żeby umieścić na niej tabliczkę z informacją, kto był jej autorem i dlaczego została wybudowana. Taka tabliczka powstała i do dziś jest częścią kapliczki (umieszczona od strony południowej). Zresztą tekst, który znajduje się na tabliczce, jest autorstwa samej pani Anny Żaryn.

1_11-20160229_115502 13-13123355_1406160456076332_1679830946232911007_o

13-13131084_1406160976076280_3794065020478396332_o 

Po skończonych pracach remontowych, kiedy kapliczka była już jak nowa, zorganizowane zostało spotkanie mieszkańców Szelig i Macierzysza z Panią Anną, przyszedł także ksiądz proboszcz z Babic, który poświęcił odnowioną kapliczkę. Pani Ania była bardzo wzruszona.

14-DSC_0211

Kapliczka w Szeligach II 15 września 2018 roku. Prowadzi do niej aleja akacji. Front kapliczki zwrócony jest na wschód.

Najwięcej przy kapliczce dzieje się w okresie wiosennym. Wtedy w maju organizowane są przy niej nabożeństwa majowe. Miejscowi śpiewają litanie. Jest naprawdę pięknie. Kapliczka jest jednym z punktów spotkań mieszkańców a sam remont kapliczki to było przywrócenie tego miejsca całej lokalnej społeczności. „To miejsce po prostu żyje!”

Zdjęcia w tekście pochodzą od autora oprócz pierwszego i przedostatniego autorstwa Pawła Zdanowicza.

Zbigniew Szelenbaum

Powiązane zdjęcia:

Ten post ma jeden komentarz

  1. Teresa

    Myślę też, że można byłoby dodać, że odnowienia kapliczki podjął się mieszkaniec Macierzysza, a zarazem właściciel firmy remontowo budowlanej Maciej Kacperski.który zamierzał wykonać ten remont pro bono.
    Pani Anna jednak zdecydowanie postanowiła, że ona sfinansuje odnowienie kapliczki powstałej na jej cześć.

Dodaj komentarz